Przygotowania

31 dni do ślubu – jak się czuję i co jeszcze zostało do zrobienia?

18 lipca 2018

Dopiero, co pisałam dla Was post o tym, że do ślubu zostało nam już tylko 61 dni, minęło kolejne 30 dni, a do naszego ślubu został już tylko miesiąc! Dzisiaj 18.07 lipca, za kilkadziesiąt dni, kiedy 7 zmieni się na 8, będziemy stać przed ołtarzem – jestem podekscytowana!

Nasze ślubne przygotowania wciąż trwają, niektórzy na tym etapie są już gotowi, my z całą pewnością NIE! Zostało nam jeszcze całkiem sporo spraw do załatwienia, ale na pewno mniej, niż 30 dni temu… Co jeszcze przed nami?

  • dobór alkoholi
  • rozsadzenie gości (dobrze, że pomogą nam w tym rodzice)
  • zamówienie papaterii ślubnej (zdecydowaliśmy, jaką, ale jeszcze nie złożyliśmy zamówienia)
  • wizyta w poradni przedmałżeńskiej (niestety nie udało się tego załatwić jednorazowo, jak będziemy już po, na pewno zrobię o tym wpis)
  • ustalenie szczegółów mszy św. (czytania, psalm)
  • rezerwacja transportu
  • ustalenie programu oczepin (zabawy weselne)
  • weselne menu
  • spowiedź
  • kwiaty i dekoracja kościoła, sali oraz samochodu
  • tort weselny (smak i wygląd jest)
  • wieczory panieński i kawalerski – to już w ten weekend! Będzie się działo! 🙂
  • repertuar muzyczny
  • rozchodzenie ślubnych butów (mam plan chodzić w nich po biurze, nie zniszczą się, a jednak będę miała je na stopach)
  • prezenty dla rodziców (wciąż ostatecznie nie zdecydowaliśmy, co chcielibyśmy im podarować)
  • zakup księgi gości
  • potwierdzenie usług (zespół, kamerzysta, fotograf, makijażystka, fryzjerka)

 

Do tego dochodzi odbiór sukienki ślubnej w przyszłą środę ❤, przymiarka sukienki na poprawiny i kilka innych drobnostek. Na całe szczęście dobry humor nas nie opuszcza, pojęcie stresu w tej sferze na razie nie istnieje i mam nadzieję, że tak już zostanie. 🙂 Bardzo się cieszę, że do ślubu został już TYLKO miesiąc, chcę, aby te ostatnie dni przygotowań przebiegały w spokoju i przyjemnej atmosferze radości. Chcemy zapiąć wszystko na ostatni guzik, ale mamy też świadomość, że to uroczystość, w której oprócz nas, udział będzie brało około 200 osób, więc nie da się wszystkiego zaplanować. Niech wszystko biegnie swoim rytmem i na pewno będzie najlepiej na świecie!

Jak Wasze samopoczucie przed tym wielkim dniem? Zjada Was stres, czy podobnie jak ja nie możecie się doczekać? 🙂

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *