Wakacje się już skończyły, pogoda nas nie rozpieszcza, na szczęście sezon ślubny trwa w najlepsze! Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną propozycją motywu przewodniego ślubu. Jak mogliście się zorientować jest nim wrzos.
Ta wieloletnia roślina występująca niemal w całej Europie jest znana i lubiana! Wykorzystuje się ją w celach miododajnych, leczniczych, a także w typowo dekoracyjnych. Do wyboru mamy jego liczne odmiany różniące się budową i kolorami. Stanowi piękną dekorację i tworzy fajny, rustykalno-jesienny klimat. Dla mnie to doskonały wybór wpisujący się we wrześniowy ślub. O ile wesele w kolorze fioletowym jest dość popularne to wydaje mi się, że użycie wrzosu jako dekoracji nie jest tak pospolite. Jedna z czytelniczek sugerowała nawet, że niektórym ta roślina kojarzy się z cmentarzem (o zgrozo! ?). Jeżeli nie wierzycie w przesądy, które głoszą, że wrzosu nie powinno się nawet trzymać w domu, bo przynosi pecha, a co dopiero mieć go w ślubnej wiązance, to śmiało możecie go wykorzystać w dekoracji weselnej sali i wyczarować przy jego pomocy nowoczesną, romantyczną, i niebanalną dekorację w ciepłych odcieniach fioletu. Cudownie łączy się z zielenią i bielą, jeżeli chcecie ożywić klimat proponuje dodać trochę żółtych akcentów. A teraz dawka inspiracji: